1. Cel

widoczek.jpg

Lata lecą, człowiek się starzeje i staje bardziej wygodny. W tym roku zrezygnowałem z wyprawy rowerowej na rzecz mniej ekstremalnej, lecz bardziej rozległej podróży pociągiem po południowych krajach Europy i Maroku. Chciałem uniknąć monotonii pozostawania długo w tym samym otoczeniu i wykorzystać te nieliczne dni urlopu, które mam, by zobaczyć maksymalną ilość miejsc.

2. Podróż

Głównym środkiem transportu były pociągi, dzięki dość ciekawej ofercie kolei europejskich (i nie tylko) - biletowi Interrail. Był to w dużej mierze samotny tramping z plecakiem, właściwie bez przewodnika, a jedynie z kilkoma kluczowymi miejscami w planie, które chciałem zobaczyć i o których coś wyciągnąłem z Internetu.

Niestety czas nie pozwolił mi odwiedzić wszystkich planowanych punktów, ale ogólnie rzecz biorąc wyprawa w dużym stopniu udała się. Wszedłem na Jbel Toubkal w Atlasie Wysokim i Mulhacen w hiszpańskich Sierra Nevada, zobaczyłem m.in. Marakesz, Barcelonę, Granadę i Ateny.

Aby przybliżyć wam przebieg wyjazdu i podzielić się przeżyciami opracowałem relację i galerię zdjęć. Można też obejrzeć mapkę trasy.


Valid XHTML 1.0 Strict